Zapałka uczucia
Powstał,więc jest lecz nie wiem czy będzie zrozumiany.
Mały chłopiec schował dłonie w zacisze
swych kieszeni.
Zmarszczył czoło by ukryć swą
bezradność.
Słowa odbijały się od jego pustych
myśli,
a to co krzyczało w duszy to tęsknota.
Z biegiem lat kieszeń stawała się coraz
głębsza.
Na czole żal zostawił bruzdy.
Noc z dniem zamieniła swe role,
niszcząc w nim poczucie jutra.
Trwał tak ukryty w swoim ja
głuchy na przymus istnienia.
Zapaliłam więc świecę miłością pachnącą.
Rozgrzewając nadzieją zmarznięte
wczoraj.
Otworzył oczy..."chodź"powiedział.
Lecz płomień zgasł
i nim znalazłam zapałkę uczucia
chłopiec zniknął..
Płomień pali się na próżno.
Komentarze (11)
Uwielbiam wiersez, w których mogę odnaleź Małego
Księcia. Twój urzekł mnie bardzo...Pozdrawiam
UUUUuuuuczucia tak śliski temat, tak trudno uchwytny
moment, tak bardzo ulotny, że ....aż wyparował, mimo
palącego się płomienia. Jest przekaz w tym wierszu,
więc ok.
Ciekawie wyraziłaś się o tym co człowiekowi bliskie,
czyli uczuciu. Czasami tak jest, że idąc przez życie
nie potrafimy dostrzec tego ciepła i płomyka, który
tak dużo dla nas znaczy. Najważniejsze w tym wszystkim
jest to, żeby ten płomień palił się w nieskończoność i
aby dotarł do tego kto go potrzebuje. Ciekawy wiersz,
skłania do refleksji. Popraw proszę w pierwszym wersie
wyraz kiszeni na kieszeni bo chyba wkradła się mała
literówka. Pozdrawiam:)
Ten plomien nie pali sie na prozno.Chlopiec
juz sie obudzil.Dobry wiersz.
bardzo ładne metafory.....
Można czekać na miłość oby nie za dlugo, bo z czasem
czekanie staje się namiastką miłości! Pozdrawiam!
witaj, bardzo ładny wiersz o nadziei, która
ledwo się narodziła a niespodziewanie znikła. płomień
miłości wciąż się pali.
a nadzieja w Twoim sercu czeka. oby się ziściła.
pozdrawiam.
życie pisze nam różne scenariusze, czasem trudniejsze,
a czasem...pozdrawiam
masz racje ze z wiersza bije ..wiara ..nadzieja ...i
miłość nie spełniona ..pozdrawiam ciepło
na początku stawiasz ciekawą tezę o zrozumieniu, lub
jego braku... w poezji jedną z fantastycznych rzeczy
jest to, że budzi uczucia i każdy może ją
interpretować na swój sposób :-) wiersz, który
napisałaś jest ciekawy; budzi we mnie smutek i
tęsknotę za marzeniem, które zanim się narodziło, już
znikło bezpowrotnie ("Zapaliłam więc świecę miłością
pachnącą" myślę, że tutaj inwersja jest zbędna, lepiej
brzmi "Zapaliłam świecę pachnącą miłością"; "chłopiec
zniknął" a może "chłopiec znikł", tak jak "płomień
zgasł") pozdrawiam :-)
Śliczny wiersz ;)) Zapraszam również do oceniania
moich wierszy. Są niektóre podobne ;))