zapal...mnie
zostawiony z tym
w popielniczce papieros
unoszący się dym
wypaliłaś wszystko, uciekłaś
mijały minuty, żar gasł
zostały „niedopałki” wokół
autor
BANITA
Dodano: 2017-11-07 20:30:03
Ten wiersz przeczytano 737 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Ciekawie pozdrawiam:)
Dobry, ciekawy wiersz. Pozdrawiam.
niezły ...pozdrawiam :) ++
zaskoczyłeś:)
z dymem poszły nadzieje na stabilizację ktoś miał zbyt
wątłe argumenty drugi za duże aspiracje
Bardzo dobry wiersz.
każda strata boli ale kiedyś powstaniesz jak feniks z
popiołu potrzeba czasu aby znowu uwierzyć i zaufać
taki czas nadejdzie
Tak bywa, bo serce ma swoje racje, których rozum nie
zna.