Zapatrzenie
Patrzył na nią i nie wiedział wcale,
co wygląda doskonalej.
Ust róża, złożona do pocałunku,
czy szczyty piersi w najprzedniejszego
trunku
kolorze – różowego szampana.
Kiedy leżała rozebrana,
wśród białej pościeli,
jak w kipieli
piany najczystszej
- nic już nie było oczywiste.
autor
DoroteK
Dodano: 2010-06-02 16:54:59
Ten wiersz przeczytano 1305 razy
Oddanych głosów: 45
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (35)
To prawda można sie zapatrzeć...pobudzasz
zmysły./...pozdrawiam...
No tak i można mieć problem:)
podoba mi się :D nic już nie było oczywiste
................................. często tak bywa :D
zachwycasz mnie....
Budzi wyobraźnię...pozdrawiam :)
i co piękniejsze, usta, czy piersi? Można było jeszcze
rozwinąć, bo np. usta, którą wargę wybrać, górną, czy
dolną, obie ponętne :)) Podoba mi się tak ujęty
wiersz. Pozdrawiam :)
bardzo dobry wiersz, proszę kontynuować...
Sam się zapatrzyłem na ten tekst... oczami wyobraźni.
;-)))
Piękna scena i bardzo plastycznie oddana. Cóż można
więcej powiedzieć niż: "chylę czoło".
wobec oczywistej prawdy mozna oslepnac
Więc nie ma rady, trzeba próbować wszystkiego po
kolei, by obiektywnie ocenić, patrzeniem nie
rozstrzygnie :) Bardzo obrazowo i tak... ech... co
było dalej? Pozdrawiam.
Erotyka w pięknym opakowaniu :). Pozdrawiam
ty to masz kondycję:)
Przez wrodzone roztargnienie zamieściłem wczoraj pod
Pani wierszem komentarz do zupełnie innego tekstu,
przepraszam :))))
Czytając ten utwór przypomniała mi się scena z
American Beauty i blond- piękność w wannie wypełnionej
płatkami róż. Uroczo i plastycznie napisane :)
witaj Dorotko, no uraczyłaś nieźle. tylko kłopot, nie
wiadomo od czego zacząć?
świetny. pozdrawiam.
jest piękny!
gratuluję.