zapełnia ogród kwiatami
Bóstwo wróżebne, okropne szydercze
palcem wskazuje, palcami dyktuje
Bólem wibrującym trafia w tarczę celnie
wywołuję palpitacje w przerażone serce
Gdy zmieni oblicze w marzycielską maskę
błyskami oznajmia miłość, niesie sercu
łaskę
zapełnia ogród kwiatami gdzie ruczaj
wiecznie płynie
wyczekiwanie radości,nowiny, z tego ono
słynie
Niesie z sobą wody ostępy niszczycielskim
huraganem
wije wianki kwiatów,zapach wokoło rozsiewa
innym razem
Gdy pragnie by szczęscie przyszło, świeci
słonecznie
by szczęscie nie nadeszło grzmi i dudni
złowieszcze
Nastrój oczekiwanego spotkania, biel na
białej tarczy
Obawy strach, ból w którym co chwilę krwią
życie spija
Odmierza na takty serca wzruszenia, radości
i zawsze mija
jest w kazdym z nas w środku od zarania
biologiczny zegar
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (6)
Bolesławie zanurzyłem sie w Twoje wersy pełne kwiecia
i myśli
pozdrawiam
Pozdrawiam:)
Ale czy wtedy, kiedy bylyby same piekne kwiaty mialoby
to sens? Chyba za dobrze by tak bylo:-) pozdrawiam
Nasze plany dają w łeb, bo on działa na innych
zasadach.
Pozdrawiam :)
Pozdrawiam Bolesławie:-)
Serce zawsze powinno być wypełnione kwiatami. Miłego
Bolesławue:-)