Zapętlanie
Palcem po udzie twoim błądzę,
pod paznokciami brud.
Rogówkę sczytuję,
źrenicą wadliwą na minus
Utulam galop żądz
w zapachu koszulki mojej, dwudniowej.
A w snach jestem zdobywcą,
bezimiennym bohaterem.
Stojącym na straży
cnoty twojej i czci.
Zastygamy co wieczór
w objęciach przed kominkiem.
I wszystko kończy się
szczęśliwie.
A jutro.
Znów spojrzę
na fotografię.
I tylko koszulka
będzie już trzydniowa.
Komentarze (7)
Życiowe takie zapętlenie, pozdrawiam :)
Smutno to prawda...
najgorszy jest ten dzień świstaka... NIC się nie
zmienia NIC... tylko zapach koszulki
Tęsknota, która nie pozwala normalnie funkcjonować;
nic co powszednie, codzienne już się nie liczy,
przestało mieć znaczenie, gdy jej zabrakło... Bardzo
smutno u Ciebie. Pozdrawiam serdecznie.
....
Dobry wiersz. Znam takie smutki, sny w których
wszystko kończy się dobrze...
I podpalasz co dnia, na nowo.
tęsknota podobna jest do wypalonej świecy knota
bo niby jeszcze płonęła wczora j