zapis
pamięci J.Z.
był pusty jak okna
bezludne źrenice patrzące w oczy
samotnym
kotom zostawił parapet
i pustą miskę
spadkobiercom
(wybaczenie)
pamięci J.Z.
był pusty jak okna
bezludne źrenice patrzące w oczy
samotnym
kotom zostawił parapet
i pustą miskę
spadkobiercom
(wybaczenie)
Komentarze (9)
Przejmujący wiersz o losie samotnego człowieka.
Widzę go, jak patrzy się na koty, w samotnym
mieszkaniu, nikogo nie obchodzi, żyje skąpo, a po
odejściu nic nie zostawia, poza słowem wybaczam wam,
że byłem dla was nikim i zostawiliście mnie samego z
moją samotnością...
Dobrego wieczoru życzę Jurku i zdrówka na dziś i na
zaś :)
tutaj zawsze minimum słów, maksimum treści i
oryginalna forma. chylę czoła i pozdrawiam+)
wybaczenie w nawiasie, bo zbędne. "tego nie robi się
kotu"
interesujące epitafium...
Pominęłabym "kotom", ale to Ty decydujesz.
Zostaja tylko wspomnienia.
Śmierć. A ja się najbardziej obawiam że nic po sobie
nie pozostawię... Mam nadzieję że to nie będzie mój
nekrolog... Wiersz ciekawy i bardzo zastanawiający.
"kotom zostawił parapet
i pustą miskę
spadkobiercom" dobry zapis, nadający dwuznaczność
Oj, nie chciałabym żeby ktoś tak mi napisał na
nagrobku.
Spadkobiercy czasem jak padlinożercy-pozdrawiam.