Zapiski-fragmenty wybrane
"...Nie widzę nic!-powiedział słabym
głosem.
A ja stałam i patrzyłam jak żrenice w jego
oczach stawały się szerokie ...
Zaraz upadnę,nie widzę
Cię...-wyszeptał...
Złapałam za zroszone zimnym potem ramiona i
już wiedziałam , że nie dam rady go
utrzymać mimo tego , że przecież był taki
mały.
Złamana własną bezradnością rozważałam ,co
jeszcze mogę zrobić...?
Podciagnęłam wpół zgięte,małe ciało do
siebie i wsunęłam resztką sił do wanny.
Strumień chłodnej wody powoli spływał po
drobnej sylwetce dziecka...
Czułam jak wokół mojej krtani zaciska się
niewidoczna pętla strachu a w przerażonej
głowie kołatało pytanie -czy wszystko
będzie dobrze?...
Nie zapomnę nigdy tej chwili,w której
przytomne już oczy spojrzały na mnie ze
spokojem i ufnością...
-Jesteś...-powiedział Mały łamiącym się
głosem...
-Zawsze jestem...
Nigdy nie zapomnę..."
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.