Zapiski kobiety spełnionej
Stanął w drzwiach jak zwykle
Głowę zadarłam wysoko
Spojrzałam mu prosto w oczy
Wymijające spojrzenia,
dać całusa na dzień dobry czy na do
widzenia?
Rozmowa była o życiu o pragnieniach i
życzeniach
Wszystko potoczyło się szybko, bez zbędnego
gadania
Rozczarowana?
Tak, chyba, bo seksu nie było, bzykania,
Więc rozczarowana
Wielka postać jego wyszła zostawiła tylko
wspomnienie:
Zobojętnienia,
Co teraz?
Zapić, zapomnieć, mieć nadzieję na
koleżeńskie wspomnienia.
4R:))
Komentarze (3)
FAJNY TYTUŁ, ALE NIE WIEM CZY NIE POWINNO BYĆ"
NIESPEŁNIONEJ", W KOŃCU SEKSU JEJ BRAK;)to BZYKANIE
BYM USUNĘŁA :)POPRAW: nadzieję.
Nie zawsze wizyta musi kończyć się seksem. Wystarzy
popatrzyć w oczy, uścisnąc dłon, żby być
ukontentowanym.
Sam wiersz może być, choć doskonaly nie jest.
Pozdrawiam.
życiowe ... tyle powiem :)
pozdrawiam