Z zapisków filozofa III
mam złą pamięć
do rzeczy przykrych i smutnych
a zawsze dobrą do przyjemnych
i radosnych tylko dlaczego
tak mało ludzi o tym pamięta
ojczyzna jest jak serce
jak mijający dzień
jak księżyc nocą
jak rok w kalendarzu
drugiej takiej samej nie ma
ludzie którzy są
dwulicowi
tak naprawdę
mają jedną
ohydną twarz
tylu przez stulecia
ziemia wydała na świat
uczonych i biegłych w naukach,
a wciąż tak mało wiemy
i jesteśmy tacy niedouczeni
prawdziwa bieda w której
poznaje się przyjaciół polega
dzisiaj na tym że łatwiej
dziś o wielu wrogów niż
jednego dobrego przyjaciela
to nie życie
jest takie ciężkie.
to te kłody które
innym rzucasz pod nogi
bo musisz sam je dźwigać
Komentarze (9)
Bardzo ciekawe zapiski, pozdrawiam :)
Podoba mi się Twój wiersz, a wszystkie strofy daja do
myślenia... pozdrawiam
Podoba mi się twoja refleksja :)
Pozdrawiam
☀
Fajnie napisałeś o życiu...
bardzo dobre i zaskakująco trafne zakończenie :-)
Ciekawe, a nawet świetne. Przemyslenia - mniej i
bardziej blyskotliwe - wszystkie warte uwagi.
Pozdro Maćku:)
Fajne przemyślenia. Morał z ostatniego:
"Jeśli dźwigasz jakieś kłody,
rzuć je jak najszybciej bliźnim pod nogi,
a będzie ci lżej!"
bardzo mądre refleksja (zamiast pomagać, robimy
wszystko by drugiemu dopiec)
Bardzo refleksyjne zapiski. Mnie najbardziej dotknął
ten o rzucanych kłodach, chociaż wydaje mi się, że sam
nikomu nie rzucam (czy aby na pewno?). Pozdrawiam.