Zapłakane pragnienia
Spragnione usta ... do poduszki,
Szepczą zapłakane pragnienia ...
By noc, samotnością nie kłuła,
Skłębionej pod pościelą duszy.
By słowa dialogiem się stały,
W misterium dotyku ciała.
By dwojgiem stać się jednością,
Tak długo jak oddech faluje.
autor
Sprzedawca Marzeń
Dodano: 2005-07-13 08:05:14
Ten wiersz przeczytano 433 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.