Zapłata za brak rozsądku...
Wiersz owy dedykuję wszystkim ludziom, by pamiętali o rozsądku siadając za kierwonicę, by nie robili tego na pewno pod wpływem alkoholu. Firanka w wierszu jest porównaniem. Symbolizuje człowieka, który w chwili nierozwagi robi coś a potem tego żałuję, bo jest rozerwany przez nieodpowiedzialne zachowanie. Do napisania skłoniły mnie liczne coraz częstsze informacje o wypadkach. Należy to wziąć do serca, bo to zamiast zmniejszać, poglębia się...
To tylko szklanka,
to tak jak firanka,
delikatna, koronkowa,
wydaje się, że życia nie zaczyna od
nowa.
Wypijasz zawartość owej szklanki,
podobnej do niepozornej firanki.
Trochę procentów w tym płynie zawarte,
stawiasz wszystko na jedną kartę
i wsiadasz...
Jedziesz czym prędzej,
gazu dodajesz,
myśleć nierozważnie na chwilę nie
przestajesz.
A co tam, aby najszybciej dojechać do
celu,
tak właśnie myśli tych wielu.
I nagle ukazuje Ci się ciemność...
Już widzisz przez mgłę, wpółprzytomny,
szyba rozbita, a na masce leży jakaś
kobieta,
a na niej krew...
Myślisz, że to zew..?
Do Twoich uszu dobiegają wyrazy:
śmierć..dwa trupy,
a na ulicy rozdrate szkło, nietrzymające
się kupy
i krew...
W jednej sekundzie zostałeś skażony,
przez nierozwagę na zawsze poniżony,
plama na sumieniu na zawsze zostanie,
kto pozwoli zagoić się takiej ranie.
A to tylko było jedna szklanka,
tak jak z pozoru niewinna firanka,
którą bezmyślnie zerwał wiatr rozsądku,
ona też musi zacząć żyć od początku.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.