Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Zaplątane słońce drzew

biegnę lasami
tnąc srebrzyście
maczetą własnych ramion
ciżbę paproci

upadłe już
pod naporem zatęchłej ciszy susz
stały się drabiną
pod obolałymi stopami

niebo zaczyna się chwiać
podparte kolumnadą drzew
runie za moment
wyciskaną chmurą łez

oddech krwawi
niemocą zalęgłych w gardle słów
więc kołnierzem wiatru przez nos
zakładam opatrunek aloesu

myśl
błyskawicą rozdarta jest na dwoje
chmury z wolna obcierają z czoła pot

a ogniste niebo
szamota się wśród cienistych konarów

zostawiając urwane kępy włosów
przed zupełnym zgaśnięciem

moich oczu

Po takim trudzie zobaczyłem w końcu słońce między drzewami ;) Eh.... rozmarzony.... Hehe ;D

Dodano: 2006-09-26 14:37:57
Ten wiersz przeczytano 513 razy
Oddanych głosów: 12
Rodzaj Biały Klimat Melancholijny Tematyka Przyroda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »