Zapomniałam
Wszyscy czasami mamy gorsze dni. Na szczęście najczęściej...
Zapomniałam już dawno
Co znaczy śmiać się
Bez powodu
Ot tak po prostu
Dla samego śmiechu
Nie umiem od dawna
Wierzyć bezgranicznie
Wiarą łatwą
Z głębi serca
Płynącą falą spontaniczną
Wyrzuciłam ostatecznie
Z serca miłość czystą
Bezinteresowną
Z łzami w oczach
Lecz konsekwentnie do końca
Bez szczerego uśmiechu
Bez głębokiej wiary
Bez czystej miłości
Tak trudno zacząć nowy dzień
Zakładam kolejną maskę
I wychodzę na scenę
Grać następną rolę
W plastikowym próżnym świecie
Tylko czasami
W błagalnym geście
Wznoszę oczy ku niebu
Prosząc Boga
By ogień który we mnie zgasł
Zapłonął kiedyś na nowo
Odradzając moje ja
są to tylko dni.
Komentarze (11)
właśnie mam takie gorsze dni ... wiersz ciekawy pełno
w nim prawdy ... niezły))
na szczęście, oprócz wiary i miłości jest jeszcze
nadzieja, i to dzięki niej odzyskasz spowrotem to
wszystko o czym piszesz:) zresztą sam ten wiersz jest
już moim zdaniem pierszym krokiem ku temu:)
Wyrzuciłaś miłość ? Nie wierzę, co najwyżej wyprawiłaś
ją na nieco dłuższy spacer, a ona wróci niebawem z
zielenią liści i zapachem kwiatów ... Przecież już za
chwilę pojawi się wiosna za oknem, prawda ?:)
hmm... jak słusznie zauważyłaś są lepsze o gorsze dni
..w tych gorszych maska zaczyna nas uwierać ,w tych
lepszych jakoś ją znosimy Dobry wiersz..
Zapomnieć nie znaczy 'nie potrafić'.Chcieć znaczy
móc...A ja wierzę,że chcesz tylko strach nie pozwala.I
wiedz jedno: strach również mija.
Życie zaskakuje codziennie, a wiosna tuż tuż i
może właśnie wiosenne słońca promienie pozwolą
radośniej żyć... wiersz nadzieją pisany...
smutny.
Dobrze, że można czasem coś z siebie "wyrzucić".
Wiersz piękny..."grając następną rolę w plastikowym
świecie" - właśnie...
Najważniejsze, że nie pogodziłaś się z takim smutnym
stanem rzeczy, że masz w sobie jeszcze dość siły by
prosić Boga o odmianę losu, a usilna prośba zawsze
zostaje wysłuchana!
Czy to kara za wyrzuconą czystą miłość, ze zapomiałaś
się śmiać.Może jeszcze wróci jak się postarasz.Bardzo
ładny wiersz.
Miłości nie wolno wyrzuciać choćby nie wiadomo co...
Ale wróci, jeśli jest prawdziwa... Ładne przesłanie.
wyrzuciłaś miłość czystą ze łzami w oczach ale prosisz
Boga by ten ogień kiedyś zapłoną w Ciebie na nowo.
Każdy potrzbuje miłości. Smutny ten wiersz ale ładny.
Super napisany. Plus.