Zapomniana miłość
Mówimy ”Kocham”
Choć słowa tego sens już dawno zatracony
Za rękę zupełnie obcą
Łapiemy z przyzwyczajenia
Oczy w nas wpatrzone cieszą
Lech czy komuś przyszło do głowy
Że może tylko stanieliśmy na drodze
Wzrokowi, co szukał czegoś zapomnianego
Łatwo jest kochać miłością nieprawdziwą
Ból wtedy również udawany
Lecz ileż można bawić się w taki teatr
Choćby sztuka była najpiękniejsza
To wszystko to tylko pozory
Marze o kimś kto tak jak ja
Z przedstawienia wyjdzie w połowie
Uczyć swych nie będzie skrywał za maskami
A w sercu mym roznieci prawdziwy i palący
ogień
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.