zapomniany
[ jak większość moich tekstów i ten jest tekstem piosenki ]
spotkałem dzisiaj anioła.
na rogu ulicy samotnie stał.
choć nie miał skrzydeł, wiem,
był aniołem. w oczach miał
smutek jakiś. i żal.
znoszony płaszcz, szklisty wzrok
wpatrzony w okno wystawy.
skrzydła w lombardzie zastawił
za grosz. mówił:
- mało używane.
kapelusz czarny rzucił
u stóp, napis tekturą krzyczał:
"do pracy każdej najmę się
za kąt. na aniołowanie
już nie ma popytu."
czy zmókł na deszczu, czy może
ktoś do domu odważył się wpuścić?
nie wiem! odszedłem w noc. na
aniołowanie wszak nie ma popytu.
________________________________________
zapraszamy na zaplątaną stronę
www.cangaroza.ucoz.pl
Komentarze (27)
Gdyby ktoś chciał posłuchać, jak Janioł brzmi
porykiwany do "muzyki" wyszarpanej na dwóch strunach,
to zapraszam :)
http://www.youtube.com/watch?v=a__rhIaXIpw
Przejmujący i jakiś taki mało optymistyczny ten twój
tekst.
I mimo, że nie ma w nim miejsca na nadzieję, porywa za
serce jak memento, bo przecież anioły to my wszyscy,
tylko jedne upadły inne odarto ze skrzydeł, ale
przecież na pewno są i takie w pełnym majestacie.
Trzeba się tylko rozejrzeć.
Pozdrawiam. (+)
Ładne daje trochę do przemyśleń...
Aniele mój, gdzie los Cię rzucił? Czemu trafiłeś tak
marnie?...
Tym którzy zabłądzili w moje progi dziękuję starym
zwyczajem życząc spokojnej nocy:)
Branoc kochane ludziki:)
Krzysiu! Przyjacielu mój Twoje teksty zawsze zostają w
mej pamięci i jakoś tak bliskie mi są - czasem myślę,
czy my aby nie chodzimy tymi samymi drogami. Ja się od
dzisiaj będę za Tobą rozglądać po ulicach.
Słyszałam, że odpowiedzi zawsze nieme są, myślę że my
znaleźlibyśmy wiele, które by jednak przemówiły.
Przytulam mocno:***
Nie ma popytu na anioły, ale się nie zmarnują, nasze
urzędy pracy ich przekwalifikują! Pozdrawiam!
Pośpiewałam sobie... opowieść bez zbędnych słów...
aniołki zawsze biedne tu na ziemi. Miłego,
śpiewającego weekendu.
Fakt na "aniołowanie już nie ma popytu"..Ja osobiście
bardziej od kapeluszy wolę kaszkiety, ale każdemu w
czym innym do twarzy..
pozdraiwam!
Witam. Czym życie jest warte bez grosz przy duszy?
Pozdrawiam
Tekst nie pozostawia obojętnym. Widzę tu i anioła, i
bezrobotnego, żebrzącego o grosz...Pozdrawiam.
Kapelusz miał? Jak autor. Bardzo ładny wiersz.+
Też mi się podoba, aż chciałoby się
usłyszeć.Pozdrawiam Autora
spotyka się takich Aniołów wszędzie na rogach
ulic...smutne to ale prawdziwe...żal mi ich
bardzo...czasem rzucę złotówkę - potrafisz to ładnie
zaśpiewać
Dobry tekst, smutna wizja, porusza. Pozdrawiam :)