Zapomnieć...
W końcu odebrałeś
mi nadzieję.
Czas zapomnieć
stare dzieje.
Znów w me oczy
wiater zawieja.
Brnąc do przodu,
wciąż się chwieję.
Ciągle o coś
się potkam.
Starych ran
jednak unikam.
Milcząc patrze
znów przed siebie.
Chcę być tam,
gdzie nie ma Ciebie.
Ciągle sobie
to tłumacze.
Chcę, lecz czemu
ciągle płacze.
Ta odpowiedz
to pytanie.
Przecież nie wiem
co się stanie.
Zdaje się na
losu łaske.
I odrzucam
kłamstwa maske.
Będe taka,
jaka byłam.
Będe żyć,
jak kiedys żyłam...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.