zapomniec zes byl...
okryc cie
oczu
pieszczota ostatnia
marzeniami
spopielonymi
oproszyc
nerwami
z bolu zastyglymi
w twoj
ksztalt
swit zgasic…
zapomniec…
…zes
byl…
okryc cie
oczu
pieszczota ostatnia
marzeniami
spopielonymi
oproszyc
nerwami
z bolu zastyglymi
w twoj
ksztalt
swit zgasic…
zapomniec…
…zes
byl…
Komentarze (7)
Krotki wiersz ale wyraza bardzo duzo...
W ogniu wielkich i pięknych metafor utkałaś swój
wiersz jak tiul leciutki...
Jego już nie ma, ale gdyby nie On nie powstałby tak
piękny wiersz.. Świetnie to napisałaś.. :)
są osoby, których nigdy się nie
zapomina..........choćby nie wiem jak się
chciało..............hmm :)
Brzmi jak pożegnanie ukochanego...
oczu pieszczota ostatnia....pieknie.Wiersz krotki,ale
wyraza wiele...
magicznych słów używasz,jestem pod wrażeniem!