zapomnienie
jeszcze kiedyś dla być może zaistnieję
dla zapachu uśpionego w małych dzwonkach
spadnie z oczu snu zasłona - znów zadnieje
świtem wzejdę nad łąkami w trel skowronka
jeszcze kiedyś dla wieczoru paryskiego
gubiąc serce tracąc głowę łamiąc nogę
w rytm oklasków znów odtańczę to flamenco
zanim skryjesz iskry aksamitem powiek
jeszcze kiedyś zanim czas się zestarzeje
z dzikim wiatrem Gabrieli się zapomnę
skażę zmysły na wieczyste przedawnienie
i poduszce lawendową sprawię kąpiel
wiernemu czytelnikowi...
Komentarze (3)
Bardzo piękna dedykacja a obietnice są bardzo czułe.
Bardzo piękny wiersz ,jestem pod jego urokiem
...płynie
Jeśli wiernemu czytelnikowi to i mi. Ewuniu witaj
urokliwym wierszem w innej niż zwykle Krainie. :)