Zapomnienie Z CYKLU SMOKI
otulam się zapomnieniem
jest jak ciepły pled
w grzmotów gonitwie
gdy niebo wspomnień
szarpią bicze łez
kokonem okna wyznacza
granice wichrom pragnień
i ciepłu bezistnienia
zapatrzona w błyskawic
taniec na granacie
w ciszy odnajduję
zegara miarowe cykanie
dziecięcy świergot za sicianą
moje tu i teraz trwanie
__________________________________
zielonym skrzydłem wzywa
złotooki smok samotności
Komentarze (9)
Pożyczę sobie w razie potrzeby od Ciebie ten ciepły
pled... Póki co, poruszył mnie Twój wiersz. Chciałabym
otulić Cię swoim ciepłem...
No tak, ale to podmiot liryczny cierpi. Ale i tak Cię
przytulam :)
Piękny, metaforyczny obraz samotności.
Świetnie i precyzyjnie, przy użyciu metafor potrafisz
opisywać uczucia - w tym wierszu trudnej samotności.
Podziwiam tę umiejętność. Pozdrawiam serdecznie:)
spieszy czas przez wszystkie pory roku,
pogody i niepogody - a dzieci rosną
Pozdrawiam serdecznie
Coś się kończy, coś zaczyna.
Jeśli "zielonym skrzydłem wzywa
złotooki smok samotności ", to jest nadzieja...
Dobry wiersz.
piekny chociaz smutny wiersz.Pozdrawiam cieplutko:)
wena 48 :) nie mam za złe.Jednak świergot...szczebiot
to jedno, a gdy jest ich kilkoro to jak ptaszki
swiergocą probując na wzajem sie przegadać :)
wspomnienia i taniec na granacie ciszy
nawet zegar nie zatrzyma chwil miłości
zakonczenie całkowicie wprawia w refleksje
samotność i nadzieja
dziecięcy szczebiot, tak brzmi delikatniej.
Świergot ptaków...
Tak myślę, nie miej mi za złe.:))))))
Piękny mimo smutku.
Pozdrawiam, spokojnej nocy.
ścianą*