Zapomnisz...
DzIęKuJę... :(
Anioł jak wysłannik światła
Skrapla co noc mą twarz
By zagościł na niej uśmich
Choć raz na krótki czas
Lecz na mej twarzy smutek
Gości w każdą samotną noc
Myślisz że jest mi z tym dobrze?
Nie nie jest!
Chodź...
Przytul mnie choć raz
Podejdź blisko tak
Jak Anioł widzi to co nocy
Zobacz na mej twarzy strach
Przytul, podejdź, pocałuj
Utul do snu w ramionach swych
Bym choć raz mogła poczuć
Bliskość dłoni Twych
Jak Anioł skrapla mą twarz
Zamiast uśmiechu gości strach
Tak właśnie boję się
Wiem już czego i wiem gdzie...
Boję sie bliskości
Jeszcze bardziej samotności
Boję się że stracę Ciebie
Lecz wiem że wcześniej stracę siebie
Dobrze wiem że ten Anioł to Ty
Wiem że troszczysz sie o mnie
Z anielską cierpliwością
Kochasz mnie, martwisz się
Dziś za to dziękuję Ci
Jak Anioł wkradam się w Twe sny
Dziękuję że dałeś mi żyć
Nadzieją...
By do końca zycia z Tobą być
Ale dziś juś wiem
Zapomnisz kiedyś mnie
Zapomnisz, że żyłam
Zapomnisz, że byłam... :(
... za to że jesteś i mam skrytą nadzieję że NIE ZOSTAWISZ mnie samej..:(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.