zapraszam, wstęp wolny...
na scenie aktor słoneczny
harfy nastraja barwami
przebiera w skarbach niebiańskich
niczym baśniowy alladyn
podobno jakiś dzień minął
pocałunkami nakarmił
łagodne przywołał cienie
w szeregach stubarwnej armii
jeszcze pasemka błękitu
trzepoczą spłoszone zmierzchem
purpurą skrzydlatą miesza
podszepty najsłodszych westchnień
na styku obłoków balsam
co miodem kapie ukradkiem
w najdoskonalszej klepsydrze
muślin zamyśleń i zaklęć
autor
Maryla
Dodano: 2009-07-12 20:17:12
Ten wiersz przeczytano 971 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Piękny i dojrzały wiersz
jesli pozwolisz to i skorzystam z tak pieknego
zaproszenia do krainy czaru i marzen....na krance
wyobrazni....dziekuje ...pozdrawiam.
Byłaś na spektaklu w moim ogrodzie?
piękne to niebo z wiersza i słońce jako główny aktor
:)
Wiersz brzmi jak bajka, pięknie prowadzony, aż
chciałoby się obejrzeć tę sztukę.
Tak,to piękne przedstawienie-z radością
skorzystałem-pozdrawiam!
korzystam z zaproszenia i jestem, pięknie tu
jak muślin delikatny cały wiersz, stworzony w krainie
łagodności, z przyjemnością przeczytałam.
czyste piękno w słowach bajeczne metafory
+
Ostatnia strofa jest po prostu sliczna !!! Jest tyle
subtelnosci w Twojej magicznej poezji :)))