Zaprawde słowa zbędne są...
Nie musi nikt tego czytać, nie musi głosować. Mnie wystarczy, że wiem =)
Zaprawde dziwna bywa ludzka mowa
Są przecież słowa które dużo znaczą, a od
nich się umiera - umiera z rozpaczy
Są też słowa wypowiadane na jawie...od nich
się umiera - umiera z rozkoszy!
Nie powiem więc nic więcej, nie pisnę nawet
słówka.
Po cóż mówić o sprawach gdzie brak
oddechu,
po co mówić o rzeczach gdzie tylko
milczenie jest złotem?
Język jest zazdrosny - zna za mało słów by
oddać to...
cóż więc powiedzieć ma?
Jak wytłumaczyć czym jest dla mnie miłość
Twa?
NIE MA takich słów na świecie,
NIE MA takich prawd
Jedyną miarą miłości jest purpurowej krwi
na piersi ślad.
Tam gdzie jej nie widać, gdzie ukryta we
mnie tkwi, miarą życia mojego i wyrytych
inicjałów z własnego serca krwi...
A te tajemnicze znaki co mnie we śnie
prowadzą - im własnego znaczenia
nadam...
gdzie życie się kończy, serce zamiera,
zostają tylko symbole, ich miano to -
Adam...
Zrodzone z miłości niewinnej, połączone dwa
ciała - nie rozdzieli ich śmierć nawet
gdyby bardzo chciała!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.