Zaproszenie
Daj się, miła, zaprosić do kina,
zatopimy się razem w ciemności.
Jest tak fajnie, gdy coś się zaczyna
- na ekranie i... w rzeczywistości...
Zalśni kurz srebrzysty nad głowami,
śliczna gwiazda zaśpiewa piosenkę.
On ją będzie pieścił wargami,
Ty - być może - mnie weźmiesz za rękę...
On ją później w swe weźmie ramiona;
ona - cała w nich - odda mu siebie...
Ty zapatrzysz się w mrok rozmarzona,
a ja - marząc - zapatrzę się w Ciebie...
Pobiegniemy po chwili za nimi
po tej łące wśród kwiatów jak z baśni.
Ja - włosami się bawiąc Twoimi -
- w dal uniosę Cię w swej wyobraźni...
Migotliwą poświatą ekranu
odurzeni niczym przez narkotyk,
drżąc, będziemy poznawać na pamięć
każdy zapach swój, spojrzenie, dotyk...
Nasze myśli - dwa ptaki na niebie,
co dojrzały przed chwilą się właśnie,
będą krążyć, tuląc się do siebie...
- póki ekran czarowny nie zgaśnie...
Wzejdą małe słoneczka na ścianach
bileterka stanie na progu...
Wtedy Ty zdecydujesz już sama,
co się spełni z tej bajki nam dwojgu...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.