Zaproszenie do kolędy……
Do śpiewania kolędy potrzeba
głosu płynącego z serca
Co nie zna wstydu
że skrzywi nutę
Jeno chęć wielka błądzenia
po radości kobiercach
Jeno wilgoć w oczach
pod rzęs cienkim fartuchem
Do śpiewania kolędy trza
naiwności dziewczyny pełnej zieleni
Co wierzy w moc
spojrzenia węgielków
Trza też dziecka chęci
by coś stworzyć, zmienić
Zaśpiewać szeleszczącą
dłoni dwóch muszelką
Tyle trzeba i tak mało
potrzeba właściwie
By ze śpiewem
do dzieciątka przybiec
Siadam więc tutaj
jak ten pasterz będę
No kto? Kto ze mną
zaśpiewa kolędę?
Zaraz biegne na pasterke.....kto jeszcze nie wie.....jak dzieciątku sie pokłonic.....proszę!....niech wstanie radośnie.....pójdziemy wspólnie....choć każdy tam...u siebie....... Wszystkim co wierszy świat kochają....co wrażliwośc jak toń mają....których czułość jeszcze nie zakrzepła........Życze Wam w te święta ciepła.......(każdy wie że nie o kaloryfery tu idzie)..:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.