Żar
https://www.youtube.com/watch?v=Lq6q3YJqLaQ
Wszyscy pragniemy miłości
ale kiedy do nas przychodzi
to zamykamy przed Nią drzwi
ze strachu
a to Ona drży przed nami
to Ona się nas boi
tyle razy już przez nas
podeptana
chodzi tak całe nasze życie
zapłakana
codziennie przybywa jej
nowa rana
wątła i zatroskana
jeszcze tli się w niej
nadzieja
jej mama
tuli i zaprasza ją na
swoje kolana
pociesza
ulecza
kocha
autor
SlodkoGorzka
Dodano: 2018-09-04 14:18:56
Ten wiersz przeczytano 439 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Przecudny taki żar, pozdrawiam serdecznie;)
u mnie jest właśnie odwrotne ..nie ma żalu ni łez
...jedynie mogą być łzy szczęścia ...
Lepiej podeptać, niż nie mieć wcale,
czujesz się wtedy jak po zawale.
Pozdrawiam Gorzka...na pół.
Pięknie.