Zaręczyny odwołane( żarcik)
Właśnie stało się to , co stać się miało przypadkowo wszystko się wydało.
Już nie powiem - Tak!
Nie powiem też - Nie!
Wcale dzisiaj nie obchodzi mnie
co robisz, gdzie będziesz.
Już nie widzę ciebie wszędzie,
ani we śnie, ni na jawie.
Nie chcę dziś być z tobą w łóżku,
ani na ławeczce w parku,
czy w mojej kuchni na kawie,
bądź na drinku, w naszym barku.
Nie przynoś mi kwiatów.
Nie lubię zegarków
i twoich krawatów,
i tych słówek wyszukanych
od lat innej też szeptanych.
Nie uśmiechaj się do mnie.
Nie mów, że mnie kochasz,
to nic nie pomoże,
bo ja naprawdę jestem
w bardzo złym humorze!
------
Zaręczyny odłożone.
Okazało się, że on nie lubi...
mojego kota
i...
na dodatek ma,
maaaa... żonę!
Komentarze (18)
a to ci pech ...albo nie:)
ooo... no to wpadka na całego ;-) ale wiersz bardzo
fajny :-)
Jutro też wstanie słońce, więc to jeszcze nie koniec
świata. Dzięki za uśmiech. Cieplutko pozdrawiam
lubię twojego kota
i jestem bez żony
proszę, powiedz TAK lub NIE
w obu przypadkach
będę uszczęśliwiony;)
a kotka lubił? hahahaha a to Ci pieronek. Ma żonę.
Minawio fajny wierszyk, czytam se, bo leciutki i
śmieszniutki:))))
Może jednak miał poważne zamiary, najpierw chciał się
zaręczyć a potem rozwieść. Teraz już nie ma szansy,
jak tak można!
"Zaręczyny odłożone"
czy facet ma szansę?
Pewnie ma ale "dodatek"
utrudnia awanse.
Większy problem w tym,
że Ona ma kota.
Facet musi go polubić
nim go ślub omota.
(:++++++++++++++++:)
pozdrawiam:))))))))
Oj tam, oj tam, ale fajnie było być - choć na krótko -
narzeczoną:)))
Historyjka, która przydarzyła się nie jednej
kuracjuszce...
Uśmiechnęłaś Minawio:)))
Trzeba odłożyć fetę, skoro kandydat nie ten!
Pozdrawiam!
Cóż to - raz chcesz a raz nie
Zdecyduj się.
Stroisz się w krawaty barwne
Czasem żarty masz zabawne
A od twych słownych czułości
Mnie nie bolą
Nawet kości.
Kota żonka nie lubiła
No bo on jej przypominał
zaszłości.
I z inną czułości.
Mozaika uczuć straszna
Cóż - miłość
wygasła...
Jurek
no pięknie żarcik i to z górnej półki....brawo
Bo to trafiłaś Minawio! nie dość, że nie cierpi kotów
to jeszcze na dodatek żonaty++++++
super wiersz++++++
Pozdrawiam serdecznie:)
Ten dodatek zaważył. A nam humor poprawił :)
Humorystycznie o ciężkiej sprawie ;) Dwie kobietki to
już tłok. +