Żart
Wybieram z zanadrza najciekawsze słowa,
metafor nie wklejam, bo boli mnie głowa,
rozmowy przedziwne palce kreślą same,
a myśli o dziwo, przestały siać zamęt.
Dostrzegam jedynie samo dobro w
ludziach,
nawet ciężka praca jakoś mnie nie
trudzi,
gotowa już jestem zaledwie w pięć
minut,
gdy dzwonisz i pytasz jak się masz
dziewczyno.
Zagadką mi jesteś, lecz do rozwiązania,
główkuję i myślę, na nogach się słaniam,
wrażliwy i czuły, przy tym kawał
chłopa,
i jak tu takiego kogoś nie pokochać.
Lecz spróbuj mi tylko, zawieźć me
nadzieje,
dołożę, dokopię, wcale się nie śmieję,
bo jestem uparta, złośliwa, nieznośna,
zimna tak jak zima,wyniosła jak wiosna.
Ale, niech no tylko słoneczko zagrzeje,
odtaję, zakwitnę, wrócą stare dzieje.
Zachwycę,pochwycę nie oddam bo po co,
będziesz mą własnością i rankiem i nocą.
Ależ wiem dokładnie i wcale nie przeczę, jesteś przyjacielem,a nie żadną rzeczą. Nie pozwolisz się zawłaszczyć,przyszyć do kożucha a że jesteś trochę starszy, muszę ciebie słuchać.
Komentarze (11)
Ciekawie z dozą humoru... płynny...
Życzę słoneczka i pochwycenia tego co chcesz
pochwycić.
Piękny jest twój wiersz... Ciekawie przedstawiasz
stany duszy...
Ładną charakterystykę własnej osoby zaprezentowałaś
dzisiaj bejowiczom,
żartobliwie zmienny wiersz, tak jak kobieta. na tak.
Hahaha ... podobało mi się , że starszy i musisz się
słuchać :)
Ciekawy wiersz, bardzo dowcipny
Kobieta -dowcipny wierszyk.Pozdrawiam
Boski świetny dowcipny i w słowie nawet dokopię jest
uczucie szczere Pięknie piszesz pióro Twoje lekkie
podobają mi się Twoje piękne wiersze życia prawda Na
tak!
To taka trochę na wesoło wojna płci
kobieta w całej okazałości ;)