,,Zarysy kontur krzyża wbitego...
Gdy dotykam twojej twarzy śmierć
nagle znika
a anioły drżą
gdy całujesz moje usta
oddajesz mi siebie
oboje płaczemy z miłości
oboje zagubieni na tym świecie.
Lękam się coraz bardziej wierząc tobie
i próbuje ugłaskać twoje włosy
śmierć nie potrafi odnaleźć mnie w tej
ciemności
świat pogrążony jest nad trał my losem
zasypia w nie spokoju powoli
na dworze cisza i specyficzny nieład.
Tak czyściej myśli przepływają drogę do ust
i łatwiej jest wstać
zarysy kontur krzyża wbitego w ziemie
nieczystą.
Czarna sukienka zatarty brzeg drzwi
czarne paznokcie łzawi w środku
czarne myśli były tu, i są tam
czarne gorzkie pragnienia tylko są i żyją w
głowach samobójców
samotniej już nie można.
Komentarze (1)
Bardzo smutny o samotności wiersz ale nieraz ciemność
jasne światło oświetla i los staje się mniej szary
Bardzo dobry wzruszający wiersz