Zaschnięte liście poematów
Piszcie mi sędziowie
akt oskarżenia
bo jestem winien
Niedokończonych strof
i myśli zamkniętej
w magii słowa
Jestem szaleńcem
obrazoburczym skandalistą
buntownikiem z wyboru
Na waszych oczach
spijać będę absynt
co esencją jest
poetyki słowa
Mówcie o mnie źle
magnaci mecenasi
sztuki
zamknięci w swej obłudzie
Zapamiętają mnie pokolenia
dobrze będą mówić
zamkną w szkatułach
zaschnięte liście moich poematów
autor
Bedal
Dodano: 2014-08-21 13:43:24
Ten wiersz przeczytano 630 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Przyciągający tytuł. Wiersz, który zmusza do
refleksji.
Pozdrawiam:).
W liściach nie chowaj swoich poematów
Ich pamięć jest wszak nazbyt krucha
Lepiej usłyszeć Twe słowa na scenach teatrów
Gdzie aplauz widowni brawami ogłusza
Pozdrawiam najpiękniej
ciekawa refleksja ...mocna i wymowna
pozdrawiam :-)
pozdrawiam:)
pozdrawiam :)
Pozytywne myślenie to połowa sukcesu. Ciekawy wiersz.
Miłego dnia.
Mocny! Tak jak absynt, wódka z piołunu. Zabroniona
zresztą.Pozdrawiam, Bedalu.
Mocny! Tak jak absynt, wódka z piołunu. Zabroniona
zresztą.Pozdrawiam, Bedalu.
dobre, mocne, pozdrawiam