Zaskoczenie
(panom Łukaszowi i Kubie - pracownikom pewnej restauracji sushi na Woli)
Nigdy nie sądziłem,
że tak szybko
spełni się moje
największe marzenie
W końcu mam
swój lokal
W końcu mam
swój stolik
W końcu ludzie
mnie tam znają
i za każdym razem
strumień ciepłego serca rozdają
Warszawa 27.04.2012
?
autor
Tomasz Rudnicki
Dodano: 2012-04-30 05:44:17
Ten wiersz przeczytano 357 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Czyżby większych marzeń nie było ? :-)
No, niemniej faktycznie, każdy literat powinien mieć
swój stolik w jakieś kawiarence lub restauracyjce