Zaskoczenie
Myślałam, można rzec - nierzadko,
w samozachwycie pogrążona,
że byłam bardzo dobrą matką.
Raz zapragnęłam się przekonać
co pamiętają moje dzieci,
z owej sielanki nieustannej?
Po wysłuchaniu odpowiedzi,
nie było już tak idealnie.
Starszy opisał jedną chwilę,
która utkwiła w nim na zawsze,
a mianowicie: kiedy w tyłek
(ze złością), go zdzieliłam kapciem.
Komentarze (48)
Wszystkiego dobrego z Okazji Dnia Kobiet zdrowia
miłości spełnienia w poezji życzy Robert
Witaj,
wybrałam ten tekst, bo bardzo mi blisko do
serca, anie tylko gustu dotarł...
Skąd ja to znam...
To dla mnie drugi Twój tekst o roli i ocenie
matki tak dowcipny i trafny...
Zatem bez obrazy, ze ten, anie inny.
Jęśli chcesz poczytaj moje usprawiedliwienia pod
dzisiejszym tekstem i podziękowania raz jeszcze za
uwagę.
Uśmiech, pozdrowienia /+/.
Tylko kapeć? To i tak nieźle. Każdy pamięta inaczej.
Pozdrawiam
Świetny wiersz,czytam też inne Twoje wiersze i zawsze
mi się podobają.
Wesoło z humorem , czasem i tak trzeba.
Pozdrawiam serdecznie.
Miłego poniedziałku Dziewczyny:)
Dzięki!
Poprawiłam.
Oj, wiem to po sobie. Od mamy dostawałam kablem od
żelazka. Były kiedyś takie odłączane od korpusu. Było
to za to, że młodsza siostra coś nabroiła. (Na
szczęście ona nie dostawała)
Oby moje dzieci miały o mnie dobre wspomnienia.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję Kaziu i Tesso za uśmiechnięte komentarze.
Miłej niedzieli:)
O mój Boże, byłaś pewnie cudowną Matką, bo tylko
papciem...Serce nie raz boli, gdy...ale różne są
odmiany określeń "mama" Serdecznie pozdrawiam :)
Zmieniłam - dziękuję.Ja pamiętam ścierkę kiedy
podarłam niedzielną sukienkę:)Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję Grażyno za odniesienie się do przekazu. Miłej
soboty:)
Kapeć to niby nic, a jednak można zapamiętać, ja
pamiętam kuchenną ścierkę :)
Tak poza tym myślę, że to złość jest powodem tego, że
coś zostało zapamiętane...
Cóż każdemu mogą puścić nerwy, msz...
Dobry wiersz, refleksyjny...
Dobrego weekendu życzę, Krzemnako,
nocy też :)
Dziękuję Mario za rymowany komentarz, a Tobie Bartku
za przypomnienie superniani i jej karnego jeżyka:)
Miłego wieczoru wszystkim:)
Witaj, KrzemAniu :-)
Jejku, to Ty byłaś aż tak brutalna? Ciarki mnie
przeszły, hehe :-) Co by na to super niania
powiedziała? ;-)
A tak poważnie - świetny wiersz :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)