Zaślubiny
dlaczego chichoczą aniołowie gapiący się
z kamiennej ambony kościoła Matki Boskiej
Bolesnej
czy z wibrującej co chwilę komórki w
kieszeni
pana młodego ślubującego przed ołtarzem
w sportowych jordanach na białej
podeszwie
lub bukietu panny młodej nieodebranego
babci
może lustrzanki siwowłosego teścia w
której
zaparował obiektyw i zdjęcia nie wyszły
przecież nie ze wzruszonych matek i
ojców
albo Salezjanina w białym habicie
głoszącego
wśród choinkowej dekoracji kazanie pełne
pasji
a może z faceta w niebieskiej marynarce
spoglądającego w stronę oblubienicy
z bezczelnym uwielbieniem w którym nie
ma
ani krzty pokory czy niepotrzebnej
mistyfikacji
w sumie nie bardzo wiadomo dlaczego
jeden
z rozchachanych cherubinków zeskoczył z
ambony
stanął na drodze nowożeńców i uczepiwszy
się
młodej żony pozostał przy niej na długi
czas
Annie
Komentarze (29)
Bardzo ciekawie...wiersz zatrzymuje :)
Pozdrawiam i życzę zdrowych, spokojnych i radosnych
Świąt Wielkanocnych :)
Pięknie :)
zerknij proszę czy nie wkradła się literówka
"spoglądającego w stronę oblubiennicy"
- oblubienicy
"lub bukietu panny młodej nie odebranego babci"
-nieodebranego
(mogę się mylić) pozdrawiam
"może lustrzanki"
czy nie brakuje "z"?
"może z lustrzanki"
"lub bukietu panny młodej"
"lub z bukietu panny młodej"
B.dobry z Ciebie kronikarz, tyle ważnych zauważonych
chwil. Pozdrawiam
Aniołki myślą już o nocy poślubnej?:)))
sielski i anielski :))++
Ależ, to proste - chichoczą, bo widzą i wiedzą więcej
od ślepo wpatrzonej miłości, a jakże często i jej
braku, a zamiast niej zimne wyrachowanie.
Inna wersja: cherubin miał nieczyste myśli... ;)
Aniołowie chichoczą, widać mają powód ;)
Pozdrawiam :)
Bardzo enigmatyczny wiersz, pozdrawiam
piękny wiersz ...
a może to nie chichot tylko płacz
pozdrawiam.
Z podobaniem do treści wiersza.
Pozdrawiam :)
Dolaczm sie do poprzednikow:
Bardzo interesujacy wiersz.
Z pozdrowieniami :)
zatrzymałeś mnie swoim wierszem
tajemnicą
BBardzo się podoba
Pozdrawiam serdecznie :)