Zasługa (fraszka)

Ciekawe mini.

Mariat - nienawidzę wiktoriańskiej hipokryzji. Piękno
Natury pod każdą postacią jest naturalne.
Dziwię się, że nie potrafisz zrozumieć tej fraszki i
jej logiki. Trudno; dobrze, że inni rozumieją.
Tak, na tym kończymy wymianę poglądów, gdyż byłyby już
jałowe. Pzdr.

Dyskutować w komentarzach, to będzie zwykłe
spamowanie, niezgodne z regulaminem. W marcu mamy
zjazd w Warszawie - tam dyskusje mogą być na każdy
temat.

Co do syna - powinieneś się cieszyć, że jesteś jeszcze
tak młodo postrzegany, a i różnica wieku jest taka, że
to zaszczytne miano, tak uważam. I chyba nie uraziłam
w żadnym calu - mam nadzieję.

PS. Przejęzyczenie w jednym miejscu. Powinno być:
"Chodzi o większość ludzi, a nie o wszystkich".

Mariat, nie zgadzam się. Fraszka jest logiczna w
każdym calu. Chodzi o większość ludzi, a nie że
wszystkim ("każdemu rozum przysłania"). Mówię z
doświadczenia i... też mojej pracy. Wiesz, w jakich
rodzinach rodzi się najwięcej dzieci,a w jakich
jedno-dwoje? No właśnie.
Co do "syna'nie wypowiem się. Natomiast przysłowiowej
soli w moim życiu zjadłem już bardzo dużo. Myślę, że
spokojnie mogę założyć, iż świat i jego rozwój
rozumiem dużo lepiej, niż sobie wyobrażasz. Chcesz
podyskutować o możliwych kierunkach rozwoju ludzkości,
zagrożeniach i szansach? O kulturach? O Kosmosie? O
polityce? O ustrojach politycznych i gospodarczych? O
historii? Mogę podyskutować, nawet o damskich strojach
na przestrzeni wieków i dlaczego kobiety ubierały się
tak, a nie inaczej. Możesz wybrać temat... oprócz
kulinarii i współczesnej modzie.
PS. To jest fraszka. Pozdrawiam :)

Mily, poszedłem właściwym tropem :)

hmmm - literówka w imieniu, ale moja skleroza teraz mi
podpowiada, że nie Zbyszku, a raczej Zdzisławie.

Zbyzku (o ile pamięć mnie myli) - a moim zdaniem ta
twoja fraszka jest kompletnie bez sensu. Bo popatrz
coś napisał:
"Gdyby chcica rozumu nie przysłaniała" (czyli stan
jest taki, że przysłania) - to "istot grupka świat by
tylko zaludniała". Czyli teraz chcica każdemu rozum
przysłania i dlatego rodzą się pokolenia? Twoim
zdaniem to jest tak.
No to powiem Ci - synu, jeszcze musisz tej soli dużo
pojeść, by zrozumieć wszechświat i jego rozwój.
I czy to fraszka, to śmiem poważnie wątpić.

Kierunek właściwy ;)

Mily, hmm... z żalem muszę napisać, że nie znam tego
słowa... chyba że jest zmiękczeniem od określenia
imieniem bogini grupy pewnych, niezbyt przyjemnych
następstw (znanych od starożytności) przyjemnych
chwil... ;)

Ostatni wers czytam sobie:
wenerek by nie miewała ;)

Nie szkodzi, Anno :) Każdy ma lepsze i gorsze dni.
Znaczy - po gorszym dniu przyjdzie lepszy. I tego się
trzymajmy, :)

Mistrzu coś mi dziś czytanie fraszek i ironicznych
tekstów nie idzie. Taki dzień chyba podły...
Pozdrawiam

BordoBlues, miejmy nadzieję, że te poluźnienie nie
stanie całkowitym oderwaniem. Wtedy biologiczna
ludzkość odejdzie w niebyt...
Pzdr. :)