Zasmarkany ...
Dla Cenzora Jana
Siedzi cichutko w kącie
buciki brudne, dziurawe
pomarańcz trzyma w rączce
nie śpieszy się na zabawę.
Nosem zatkanym pociąga
łzy płyną wolno po twarzy
sto myśli w maleńkiej główce
chce się odważyć, by marzyć.
Bezbronna mała istotka
samotna w tym wielkim świecie
pragnie jedynie miłości.
Małe, dorosłe dziecię.
Ile na ziemi jest bólu
łez dzieci, biednych niechcianych
sierot co nie rozumieją
dlaczego ten świat tak zasmarkany!
Komentarze (6)
Dziękuję Wszystkim za miłe komentarze.Buziaki i
pozdrowienia dla Wszystkich.Nie mogłam pisać
komentarzy bo moja maluńka córcia tak mi zablokowała
klawiaturę że nie było sposobu powrotu do
normalności:)Teraz jest ok.
Panie Janie, ma Pan rację. Pisząc miałam wątpliwości
bo kieruje się bardziej intuicją niż słownikiem:) Ale
fakt, błąd popełniłam i pomarańcz to kolor a
pomarańcza to owoc:)
Co tam, uczymy się całe życie:)
Ale czasem lubię robić błędy:)Pozdrawiam Jana
Świetny wiersz :)
Dla pana Jana:Zycie jak dziecka koszulka,krotkie i
zasmarkane:(
Wszyscy pragniemy miłości:)Pozdrawiam gwiazdeczko+++
Witaj..bardzo ładny,pozdrawiam
Cieszę się, że przeczytała Pani regulamin. Jeśli
chodzi o tekst wiersza, to nie znalazłem w słowniku
słowa pomarańcz, ten owoc to pomarańcza. Pomarańcz ma
rację bytu jedynie w mowie potocznej jako określenie
koloru.
Świat jest w porządku, ułomny jest człowiek!
Pozdrawiam!