w zaspach
poniedziałek śniegiem okna zakaprawił
poutykał auta w stygnących kożuchach
mleczne krajobrazy zimowe miraże
ciągną karawany za pługiem ospale
sypią sól pod stopy dymiącym wielbłądom
oczy już odwykły od innych kolorów
wszystko zasypane nie widać oazy
wydmy oblizuje lodowaty podmuch
horyzont ucieka na czas nie zdążymy
w bukłakach pomału kostnieje benzyna
puchate nadzieje topnieją na wietrze
zaspy potopiły pieszych na chodnikach
autor
mroźny
Dodano: 2010-01-12 00:11:30
Ten wiersz przeczytano 992 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
wielbłady, bukłaki- motyw pustyni...
śnieg, zaspy-motyw zimy
bardzo inteligentne i ciekawe połączenie gorąca z
zimnym
bardzo sensowny i przyjemny wiersz, nie wiem czemu
wziąłeś kat.dramatyczny,
zima równeiż się kończy i oczy znów zaczynają widzieć
kolory, chodź zima je również ma, np. czerwone z zimna
policzki u ludzi na deptaku, kolorowe kurtki czapki i
kozaczki :)
każda pora ma swoje barwy, a tu dominuje biel :)
zimą jestem zaskoczona (jak wszyscy o tej porze
roku;)) a wierszem zauroczona
...pustynia śniegowa...
Wiersz na czasie. Podoba mi sie przyrównanie do
pustynnej karawany.
Zima tego roku ładnym językiem poezji opisana i
odczucia + Pozdrawiam:
Drogowców jak co roku zaskoczyła zima. Szary , zwykły
człowiek znowu to przetrzyma.
ciekawy i wciągający obrazek.
Wszystko mi się podoba poza "stygnącymi
kożuchami".Pozdrawiam
ciężko z domu wyjechać przez te zaspy i zdążyć na
czas,ale przynajmniej dzieci będą miały ferie na
śniegu