ZASTANÓW SIĘ MOŻE TO DO CIEBIE
Stoję z boku .Dla Ciebie niewidzialna
Trwam przy Tobie na dobre i złe
Kiedy wątpisz i upadasz
Kiedy płaczesz ,czy się śmiejesz
Podchodzę cichutko bezszelestnie
Siadam w kąciku Twych myśli
Zamykam drzwi z marzeniami
Znowu jesteśmy sami
Nasze chwile zadumy
Nasza przystań tu w necie
Obiecałam sobie że napisze dziś o Tobie
Coś co przyszło po woli ,niczym żółw
Zaistniało samo ,bez niczyjej zgody
Rozpaliło ogień ,otworzyło oczy
Smutki przegoniło
,Nas do myślenia skłoniło
Zaprzecz jeśli to nie prawda
Może to być sen .?
Mały uśmiech zmienia świat
Więc uśmiechaj się bez końca
Co nam pisane w świecie realności
Gdzie spełnienie słodko śpi
Chcąc odkryć Twoje marzenia
Nie wiele mi trzeba
Zamykam juz oczy
Tulisz mnie w ramionach
Stęsknione wnętrze ,pieszczotą ukoisz
Nie wierze w to co czuje ?
Bo czuć juz nic nie powinnam .
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.