Zastawka dwudzielna
Budzę się rano i widzę
wiadomość od Ciebie
dobrze wiem, że obiecałam
napisać Ci jak tylko
będę wiedzieć co się dzieje
idę do lekarza przekonana
o tym, że to tylko formalność
siedzę na rozpadającym się krześle
słyszę
kierujemy na oddział dziecięcy
masz szczęście że się jeszcze łapiesz
z interną byłby większy problem
boję się, ale nie mam wyjścia
jadę
po 24 godzinach dostaję łóżko
krew, mocz, ciśnienie, kolejne ekg
przytłacza mnie to miejsce
boję się jutra, mówią o
echu serca, motylku, kroplówce
podejrzewają wypadanie płatka zastawki
dwudzielnej
siadasz na łóżku i patrzysz tak smutno
uśmiecham się, proszę opowiedz mi coś
milczysz
pytasz czy coś mnie boli
mówię, że nie
kłamię
wiesz o tym
patrzę na ślad po igle
i myślę że zniosę wszystko
tylko nie odchodź
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.