zastrzyk odwagi
cicho...
gdy sytuacja przerasta rozum
po prostu zamilcz
wsłuchując się w okolicę- zamknij oczy
utnij kontakt z realią
i chwytaj duszą dźwięki
co strach podsycają
siły wysysają...
namaluj w sercu wyjaśnienie
kamuflaż wojenny stwórz na twarzy
wstań
eksplozją siły w testosteronie
to tylko życie ze swoimi wyżynami
ostrych granic
to jego sens
co w niepowodzeniach męstwo twe obnaża
idź
miast tkwić w ukryciu
na wprost ognia
przeciw burzom
z żywiołami
i cywilizacją łapiąc się za bary
nie zatrzymuj się
nie wahaj
zjedz życie- choćby mlaskając
nim ono połknie ciebie
Komentarze (2)
Doby wiersz dobry przekaz dobra końcówka :)
Na tak :):) Pozdrawiam ciepło
zakończenie rewelacyjne zapisałam w swoim kajeciku...
wiersz ten mogłabym komuś zadedykować... pozdrawiam