zastygły
Zastygły smutny dzień mych myśli,
Deszcz skrapia cicho zmarzłą ziemię,
I resztki szarych zmarzłych liści,
Czyimi słowy w raj odmienię?
Poranek roni łzy tęsknoty
Za szczęściem, co umyka w mroku,
Z tobą nastanie mój wiek złoty?
Chciałbym być dziś przy twoim
boku…
Lecz moja dusza nie pokona
Tej odległości i rozpaczy,
Zniwecz mój smutek w swoich dłoniach,
Pokaż, co miłość wielka znaczy,
A ja pokażę sercu twemu
W ponure dni gwiazdy złociste,
I miłość, co nie pyta, czemu?
Uczucie najprawdziwsze, czyste.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.