zasuszona nadzieja
ech życie
wędrujesz po górach
ugorach i leśnych polanach
na których zasuszona
zielona nadzieja
a wiatr w niej
zapachy utrwalił
nie pokryła jej
śniegowa pierzyna
unosi się jeszcze wokół czar
sierpniowych westchnień
mimo że grudzień
tęskni
do letnich spotkań kochanków
cierpliwa
czeka
na łzy szczęścia
które do życia
ją przywrócą
z tęsknoty
głowy poopuszczała
przymknęła czarne oczęta
szept miłości wspominając
wróci tu
na skrzydłach
złotych motyli
niesiona ciepłem
letniego poszeptu traw
Komentarze (52)
widać że lato było gorące.
Pozdrawiam serdecznie
Aniu dzięki wielkie
To wszystko ożyje wraz z pięknym majem Sabinko
Serdeczności na cały ten Nowy Rok, pozdrawiam paa.
Ładny wiersz... pozbyłabym się tylko powtórzenia
"której" w pierwszej strofie, można to czymś zastąpić
np "w niej wiatr zapachy utrwalił".
Ladnie :) pozdrawiam
Mimo wszystko zawsze się tli i na pewno
rozblysnie.Pozdrawiam cieplutko :-)
Powróci ze słońcem
i letnim poszumem traw:)
Wszystkiego najlepszego w tym 2016r:)