Zaświerzbiony Szczur
Nad rzeką, w cieniu wierzb
mieszkał Szczur cierpiący na świerzb.
Biedny Szczurek tak się drapał,
aż się zasapał.
Poszedł w końcu do lekarza:
"- Panie Szczurze, to się zdarza!
Proszę, oto pańskie leki,
teraz biegiem do apteki!"
Poszedł Szczur, kupił maść,
a gdy wrócił - poszedł spać.
Kiedy się obudził z rana,
rzecz się stała niesłychana.
Maść Szczurowi pomogła na świerzb,
a teraz, zdrowy, leży pośród wierzb.
Kiedy tylko spotka sąsiada,
zaraz o maści mu opowiada.
I tym sposobem, jak wieść niesie,
maść na świerzb działa w całym Lesie.
Komentarze (1)
"Zaświerzbiony szczur pod wierzbą" - i buduje się
fajna gra słów na wierszyk logopedyczny. Warto
wykorzystać ten motyw