Zasypianie
Wiersz może wydawać się trochę dziwny, ale czyż nie takie właśnie są nasze myśli z pogranicza snu i jawy?
jak zwykle
zasnąć ciężko
pół-jawa pół-sen
przetaczają się myśli
walczą ze sobą
o przestrzeń życiową
kilka pogodnych
wesołych perspektyw
straszą mnie czasem
przypominają o tchórzostwie
niemożności
lecz to mija
tylko chwila
i ból się zaczyna
wspomnienia
beznadzieja
żyletka okno apteczka z lekami
szukam po omacku szalonymi rękami
lecz NIE mówią oni
wciąż krzyczą i krzyczą
cisza dajcie spokój
pozwólcie ból ukoić
odejść nie chcecie
więc ja to zrobię
ucieknę w pustkę
dlaczego miałbym zostać
nic mnie tu nie trzyma
i znowu ta gadka
że Bóg że pieniądze że praca że miłość
że Miłość
brzmi znajomo
ty szmato
zobacz
co zrobiłaś
przepraszam
kocham Cię
nie moja wina
NIE MOJA WINA
o
już piąta nad ranem
szkoda
nic mi się nie przyśni dzisiaj
Dedykuję wszystkim, którzy stali w życiu przed bardzo ważną decyzją, która miała zaważyć na całym ich życiu i wiedzieli, że tylko oni mogą ją podjąć, nikt im w tym nie pomoże. Są czasem takie decyzje.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.