Zatapiam usta...
Zatapiam usta w kolejnym pocałunku
Zamykam oczy by poczuć niezwykłość
chwili
Uciekam w nieznane poszukując ratunku
Odczuwając niezwykłą słodycz kwiatu
wanilii
Wyczuwam jak całe twe ciało drży z
rozkoszy
Jak serce twe rytm bicia przyspiesza
Jak zamykasz w bezgranicznym zaufaniu
oczy
Jak ma dłoń twe ciało rozpieszcza
I wszystkie troski gdzieś bez śladu
przepadły
Zatonęły gdzieś na dnie płonącego serca
Być może tylko na krótką chwile zamarły
Być może nie obudzą się aż do ślubnego
kobierca
Ręce splecione niczym z wiosennych kwiatów
wianek
Równomiernie oddechy niczym wietrzny
poranek
I czułości i myśli krążących bez liku
Zatapiam usta w kolejnym pocałunku
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.