Zatopieni w bursztynie
...i tylko jedne bursztynowe oczy widzę...
O jedno tylko
Ty i butelka wina
Noc i ciepły materac
Bez wyznań
Przyrzeczeń
Romantyzmu i czułości
Bez łez
Delikatności
Słów
Usta płoną, wiesz?
Dusza w rozkładzie
Ciało wysuszone
Noc i ciepły materac
Byś mnie na jedną noc
Bez tchu
Oczy zamkniemy
Daleko gdzieś uciekniemy
Spragnieni
Ja – ciała
Ty – spokoju
Poddaj zmysłom
Szum w głowie
Niechaj trwa
Oddech na najmniejszych nerwach
Wielkie blade pająki
Brodzą w plecach
Przepływ krwi
Stopimy w jedność
Bez litości
W pełnej dozie samotności
Bez miłości niezaznanej z resztą
Bez iluzji
Bez wieczności
Nigdy więcej emocjonalności Śluby...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.