Zatracenie
Komuś, kto zatracił rzeczywistość, tym, którzy dalej ją tracą, i osobą, które są ranione przez tych zatraceńców.
Nie znałem twoich myśli,
nie wiedziałem co się dzieje
wmawiałem sobie w duchu,
że straciłeś nadzieje.
Lecz nie wiem czy wiesz -
cierpiałem -
chowałem się na ulicy
kiedy ty na niej się zataczałeś.
Wódce, kolegom, ławce
oddawałeś swoje słowa -
nie wiem czy wiesz -
dla mnie powinieneś je chować.
Zatraciłeś się w mętnym świecie
pewnie było ci tam jak w niebie,
bo kiedy wracałeś w domu
zachowywałeś się jakby nie było ciebie.
Krzyki, awantury - nasza wina -
twoje puste oczy,
groźna twoja mina -
tak wiem - nasza wina.
Ciekawe czy zdawałeś sobie sprawę,
że pewnego dnia wyjdziesz
i tam poszedłeś, zostaniesz -
więcej nie przyjdziesz.
Minęły lata od tego zdażenia
gdziekolwiek jesteś chce żebyś wiedział
że już nigdy z mej pamięci
nie wyzbędę się cierpienia.
R.I.P mo...f...ker
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.