zatracenie
Rzesza młodości powłóczyła się hen
Gdzieś tam pewniejszy znaleźli sen
Wkrótce dom w oczy pustkami zaświeci
I zapragniemy usłyszeć hałasujące dzieci
Choćby w noc…
Nastąpiło masowe obumieranie korzeni
Rąk zbraknie do krwią przelanej ziemi
I co mnie przeraża, niczego nie żałują
Bardzo daleko stąd swą przyszłość
planują
Bez powrotu…
Trzeba przywrócić świetność orła białego
Zgubił dawno wyrazistość tła czerwonego
Niech ta korona z głowy więcej nie
spadnie
Kamień przy kostce, znów utkniemy na
dnie
Na wieki…
I który to może być już w historii raz
Nie przebudzi się w porę świadomości
czas
Każdy zajęty pociąganiem sznurka swego
Nie zważa nikt, co dzieje się wokół
złego
W świadomości…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.