Zatracone Szczęście
Ku nadziei...
Szczęście, to wzajemny szacunek...
Wierna miłość, która nas buduje...
Szczęście, jest pragnieniem naszym,
Przez całe życie dążymy do niego,
By w końcu doświadczyć szczęścia
własnego...
Lecz, życie bywa straszne...
Potrafi zabrać, zakończyć, człowieka
wystawić...
I tak go przez własne zachcianki
pozbawić:
Nadziei...miłości...szczęścia...radości...<
br />
Szczęściem można określić doczesność,
Rodzinę...przyjaciół...miłość lub
wieczność...
Lecz, kto szczęścia nie zaznał, nadzieję
zatracił,
Że kiedyś jeszcze sięgnie po to co
stracił...
Lub zyskać nie zdążył, miłości tak
chcianej
I tej dziewczyny nad rankiem
spotkanej...
Niebyło mu dane zaznać radości...
Szczęścia...wyczekiwanej od dawna
miłości...
Tak trwać będzie do końca swych dni,
Czekając na to, co nienadejdzie...na
miłość...spełnienie...o szczęściu
marzenie...
bóg daje nam szanse...od nas zalezy czy jakaś z nich wykożystamy...kożystajmy z życia tak szybko nam ucieka...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.