Zatracony
Zimno jakby w sople los strącił świat
Pustką brudnego miału, krateru cień
Przepaść, w dół mknie szalonym wirem
Gra świateł purpury, szybko, szybciej
Jeszcze tylko seledyn błędnie smutkiem
zaszedł
Zatracony...
Bezsensu wrota końcem w popioły utonęły
Hak bezsilności, skrzydlate szpony,
błysk
Wysterylizowana próżnia głębi smutku
Echem meandrów kwiecistej serca agonii
Jeszcze tylko dźwięk błędnie smutkiem
zaszedł
Zatracony...
Jeszcze tylko błędnie smutkiem zaszedł
Zatracony...
Jeszcze, jeszcze.....
Zatracony...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.