Zatruty umysł
Pogodzić się z utratą,
to jest wielka udręka.
Nieustanna bezsilność,
nieustanna wciąż męka.
Prowadzi do stanu,
gdzie umysł się zmienia -
Staje się wtedy nie do zniesienia!
Nie myśli o niczym,
nie myśli już wcale.
Gubi się w tłumie,
nie potrafi zrozumieć
Niczego innego,
co by mogło zmienić
Jego szacunek do swojej osoby.
Zabrakło mu ostatniej doby,
nie wytrzymał już wcale.
Znał przecież w końcu
Sam siebie doskonale.
Zastanawiając się długo,
co dalej będzie
Chwycił za nóż
I uderzył nim w siebie.
Uderzył z tą siłą,
niewyobrażalną,
Krew się polała,
nie było już warto
Ratować osoby
Zgubionej, zatrutej,
bez świadomości.
Nie było już nic,
została ciemność.
Wybrał swą drogę,
wybrał piekło.
W zatrutym umyśle
Nic się nie rodzi.
Coś się zaczyna,
za chwilę kończy.
Komentarze (3)
Stan załamania można leczyć. Wiersz jak S.O.S.
Dlatego podpowiadam, to jest uleczalne i to w bardzo
prosty sposób.
Szkoda, że nie było bliskich z pomocną dłonią.
Pozdrawiam
zabrakło osoby pomocnej w chwili załamania nerwowego
pozdrawiam:))