Zaufanie...nie...
Fałszywym przyjaciołom...
Łza spływa po mej twarzy...
z oczu znikł ten blask...
uśmiech tylko pozorny...
radość popadła w zapomnienie...
moja dusza płacze
Ileż cierpienia dają słowa...
ileż bólu zadaje rozczarowanie...
obłuda...
kłamstwo...
me serce ocieka krwią...
matka stoi nade mną...
pyta:
co się stało...
a ja z ręką na piersi...
PRZYSIĘGAM...
...że już nie zaufam...
:(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.